sobota, 28 marca 2009

Samotność.

Jeszcze okna powiek
nie zamknęły z trzaskiem .
Patrzą w noc marcową
żarówkowym blaskiem.

Jeszcze ktoś cichutko
chodzi po swym domu...
Dobranoc-powiedzieć
nie ma dziś nikomu.

Jeszcze sen koszmarny
nie zawitał w progi
domu, który pusty
i w ludzi ubogi.

Nie zgasiłam światła
i patrzę przez ramię,
by powiedzieć dobranoc
gościowi na ścianie.

Ten ogromny i szary,
na mej ścianie kwitnie.
Wiem-jak zgaszę światło
ten ,jak to cień -zniknie.