sobota, 24 stycznia 2009

CZEKAM

stoję przy oknie
czekam aż kropla zamarznie
spływa wolno błyskiem strużki
tak trudno jej zamarznąć ,bo już nabiera odcieni różu rozpalonych policzków
czekam
serce się uspokoi,zastygnie w obojętności,zimne
a kropla ?
zmieni się w kryształowa perełkę i spadnie na splecione w geście rozpaczy ręce

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Jeżeli kropla zamarznie to co pocznie serce?

faramuszka pisze...

Kropla zamarzła,bo serce się uspokoiło ,zrobiło się zimne.
Zaznało spokoju.
Ale jakim kosztem.
Nie tylko zmarzniętej łzy.

Anonimowy pisze...

Czy nie lepiej więc powolić łzie spłynąć z ciepłego policzka?

faramuszka pisze...

wtedy łzy będą płynąć wiecznie