niedziela, 15 listopada 2009

Rybka.

Była sobie mała rybka
Żyła na paru centymetrach kwadratowych w słoiku po korniszonach.
Była złota, więc uważała ,że potrafi spełniać życzenia
TU JESTEM?- wołała, zapominając,że nie ma głosu.
Całym drobnym ciałkiem, każdą komórką chciała zaistnieć w cudzie jakim jest spełnienie marzenia.
Cóż, była tylko rybką i była tylko złota.
NIKT NIE DOSTRZEGŁ,że marzenie jest w zasięgu ręki?Czy też nikt nie pragnął marzeń jakie ofiarowała złota rybka?
Ponieważ rybka była tylko rybką ,mimo,że złotą...umarła wieczorem o dwudziestej dwadzieścia cztery.A wraz z nią umarły marzenia.

Brak komentarzy: