środa, 30 lipca 2008

chmurny, durny

erotyk

łagodnym ruchem
zasłaniając świat cały
ty nade mną
nieba płat pociemniały

dalekim grzmotem
co pęka w głębi krtani
czuję, że chwila
i chwycę sie grani

kropla deszczu
spływa z twego czoła
moje ciało dżdżu łaknie
jeszcze, jeszcze woła

wtem błyskiem piorun
przecina me łono
ulewa spada
na ziemie spragnioną

znużony spływasz
widzę jasne niebo
i stoję na szczycie
nie pragnąc niczego





Brak komentarzy: