Pan karp to jest taka ryba
Co najwięcej z rybek chyba,
Jest do głosu dopuszczany
Jazgot czyniąc niesłychany.
Bo
Na wigilii często gości
Więc do głosu sobie rości
Wszelkie prawa i gadaniem
Się napawa niesłychanie.
Bo
Jest już tak na całym świecie
Chyba wiecie. Nie? Nie wiecie?
Każdy na śmierć prowadzony
Do głosu jest dopuszczony.
I
Ostatnim słowem raczy
Tych dla których to coś znaczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz